Mam juz wydrukowane cytaty. Pamiętajcie, żeby zabrać nozyczki.

Ups... obiecałam sobie, że będę dawać więcej swobody i bardziej ufać ludziom i nagle ta wpadka o tych nożyczkach, ale jeśli już poszło niech płynie wierszem...

No więc ogłaszam tylko, że fragmenty mam i jutro wezmę, a co do daty docelowej 5 maja proponowałabym je wydrukować w formacie A5 na zielonych kartkach, będzie wiosennie.

Do jutra!

PS Dzisiaj można pójść trochę wcześniej spać, bo nie sądzę, że następna noc spełni swoją rolę regeneracyjną ;p

Asiu! Na naszym firmowym mailu jest podział i teksty ról - fragmentów Pana Tadeusza na Biesiadę 5 maja, również Twoja. Proszę zapoznaj się z nią :) Jak w Gardzienicach? :)

Dziękuję za info:) Gardzienice są cudowne, proponuje wspólny wypad przy następnej okazji. Teatru w takim wydaniu nie można zobaczyć nigdzie indziej. Ale pobyt w Gardzienicach to nie tylko teatr, to też ich magiczna, niepowtarzalna atmosfera. Warto ją poczuć! Cały weekend mam pełen wrażeń ale chętnie poznam też Wasze, lwowskie:) Z pewnością są równie intensywne, a kto wie czy nie bardziej :)

czesc
niestety zapomnialam o tym, że nie moge byc na biesiadzie. Juz wczesniej mialam plany wyjazdu, ale o nich zueplni zapomnialam. przepraszam, mam nadzieje ze ktos przejmie moja role i Grzeska. milej zabawy

Strasznie mi głupio sie wycofywac zwlaszcze ze zgodzilem sie juz w autobusie ze przeczytam tekst i zostala mi przydzielona rola,
jesli wiec Elwira nie zajdziesz nikogo na moje miejsce to przyjade na tyle na ile bede mogl,
daj mi znac (również jakby były problemy z znalezieniem zastepstwa)
i jeszcze raz przepraszam za zamieszanie

Myślę, że sobie poradzimy! Myślę, że osoby, których nie było z nami we Lwowie też chcętnie włączą się w tę część Biesiady.
Co do dojazdu - pociąg jest jutro chyba o 15.35, Agatka, czy mogłabyś to potwierdzić?
Pozdrawiam!

Co mam potwierdzić?pociąg? :D z tego co wiem, to jest o 15:35 a powrotny o 18:12, ale dzwonić do PKP nie będę :p

wedlug mnie biesiada byla troche martwa, mialem uczucie, ze odstawilismy szopke i poszlimy do domu. Mam mieszane uczucia co do sensu jej powtarzania. Moze, jakby byl ktos odpowiedzialny za nia, wygladaala by lepiej.

Sama idea jest fajna, grunt to ja dobrze wykorzystać. Tym razem sie nie udało. Nie mam pojęcia czego dotyczył tekst, który czytałam nie mówiąc już o tych, które tylko słyszałam... Podstawowy błąd to z pewnością ten, ze nikt tego nie koordynował wiec nikt nie czuł się naprawdę odpowiedzialny. Ciężko będzie przełamać to kiepskie wrażenie, gdy przyjdzie nam organizować kolejną...

Grunt to miec zapal! Wigilia bardzo fajnie wychodzi! Tylko wtedy jedzienie bylo przeplatane spiewaniem!!!